wtorek, 22 stycznia 2013

Jak nagrać dobrze wywiad.

Post opublikowany w zakładce ZAPLECZE.
Notatka dyktafonowa: Jeżeli nagrywasz siebie na dyktafon do późniejszej transkrypcji pamiętaj o zachowaniu odległości od mikrofonu dyktafonu. Podstawowe dyktafony nie regulują same głośności i jeżeli za blisko mówisz to dźwięki będą przesterowane, czyli głośność miejscami będzie tak wysoka, że zamieni się w niemożliwe do naprawienia burczenie. Dla wyraźności nagrania mów wolno, nie jedz, wyłącz dźwięki z tła, radio, telewizor, zamknij okno. Nagraj sobie próbne pięć minut i posłuchaj jak brzmi.

Nagranie wywiadu i większej ilości osób: Tutaj ważne jest ustawienie dyktafonu. Najlepiej na środku i poinstruować wszystkich by śmiało i głośno się wypowiadali. Moderator wywiadu ma za zadanie pilnować by wszyscy nie mówili na raz. Najczęściej jest tak, że jak są nieśmiali respondenci to mówią dopiero wtedy, gdy ktoś inny się odezwie, bo czują się raźniej. Twoim zadaniem jest to żeby stworzyć przyjazną atmosferę i kontrolować ilość wypowiadających się osób. Jeżeli struktura wypowiedzi jest zachowana to możemy skupić się na zadawanych pytaniach. Polecane dyktafony do nagrań grupowych to: Olympus DM450 koszt około 500 złotych.

sobota, 12 stycznia 2013

W biznesie szukamy partnerów.

Biznes to Biznes. Nie jesteśmy instytucją charytatywną. Firma jest po to żeby zarabiać pieniądze. Jak firma nie będzie przynosiła dochodu to upadnie. 

Na przestrzeni lat nauczyliśmy się paru rzeczy. W zdobywaniu klienta nie są najważniejsze pieniądze, ale współpraca partnerska. Jeżeli czujemy współpracę z klientem to praca będzie się dobrze układać i paradoksalnie właśnie na tym najwięcej zarobimy. W biznesie kierujemy się intuicją, a pieniądze to rzecz wtórna.

Zdarza się, że niektórych klientów nie obsługujemy, gdyż na przykład oferują nam nierówne warunki umowy, na zasadach podwykonawczych, a nie partnerskich. Zdarza się, że niektórych klientów nie obsługujemy, gdyż intuicyjnie czujemy, że współpraca nam nie jest pisana.

Zauważyłem, że często firmy tego nie rozumieją, szczególnie duże firmy, które uważają, że jak dużo płacą i mają renomę to nie można im odmówić.

W Polsce pokutuje przekonanie, że po czasach PRL, kiedy klient musiał się sporo nabiegać żeby zdobyć produkt, teraz musi być zupełnie na odwrót, czyli "klient nasz pan" bez wyjątku. I taką postawę prezentują właśnie te osoby, które w PRLu nie dbały o klienta. Także tutaj potrzeba jest zmiana mentalności, a nie biegunowości o 180 stopni. Wtedy współpraca będzie partnerska.

Post opublikowany w dziale Zasady